Była sobota nawet dość słoneczna i podczas gdy inni domownicy np. pies wygrzewali się na słoneczku :)
Ja umyłam piękne i pachnące sadem jabłka i zabrałam się do pracy.
A do szarlotki potrzebne nam są:
oczywiście jabłka 2 kg
1 łyżka bułki tartej
1 cukier waniliowy
i trochę cynamonu
Na ciasto natomiast potrzebujemy:
4 szkl. mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
3/4 kostki margaryny
1 szkl. cukru
3 całe jaja i 2 żółtka
3 łyżki kwaśnej śmietany
Wykonanie:
Ciasto wyrabiamy ręcznie ze wszystkich składników, aż ładnie nam się wszystko połączy i odstawiamy do lodówki tak długo jak zajmie nam przygotowanie jabłek, a więc
Dodajemy resztę składników tj. cukier waniliowy, bułkę tartą, cynamon.
Mieszamy i możemy wyjąć ciasto z lodówki. Dzielimy na pół i rozwałkowujemy tak żeby zmieściło się na blachę i nakłuwamy widelcem.
Następnie kładziemy jabłka tylko musimy je dobrze odcisnąć!
I na wierzch drugą część ciasta :)
Posypujemy cukrem pudrem i gotowe .....pychotka ja jem jeszcze ciepłą wtedy smakuje najlepiej !
SMACZNEGO!!!!
Pycha!
OdpowiedzUsuńUwielbiam szarlotkę, a jak pachnie cynamonem w całym domu....ach....:) Buziaki
OdpowiedzUsuńPycha jeszcze na ciepło i z bitą śmietanką MEGA!
OdpowiedzUsuńJestem maniaczką cynamonu i jak tylko mogę to do wszystkiego dodaję.... musiało pięknie pachnieć u ciebie w kuchni....:)
pozdrawiam Kamila
Uwielbiam szarlotkę, zwłaszcza na ciepło z lodami śmietankowymi. Pyszności :)
OdpowiedzUsuńsmakowicie,mniam mniam;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam szarlotkę, nie mam ulubionego przepisu, więc skorzystam również z Twojego!
OdpowiedzUsuńNo masz !
OdpowiedzUsuńI już mam ślinotok:)
Moc pozdrowień!